Dixi

Shock
2018-11-13 12:44:43 (UTC)

dzień 31

Długi weekend minął spokojnie, rodzinnie. Sobota sprzątanie, zakupy. Niedziela, kościół, ale bez Moniki, obiad i wieczorek kolacja u dziadków. Monika z dziewczynami wróciła ok. 24.00, a ja jeszcze zostałem i wróciłem ok. 2.00. Jak wracałem to usiadłem na klatce na schodach i zadręczałem się myślami. Spałem na dole. W poniedziałek było święto i pojechaliśmy do kina, potem do Jeffsa na obiad. Wieczorem, przed zaśnięciem długo leżeliśmy twarzami zwróconymi do siebie, ale nic nie rozmawialiśmy. Dziś uzmysłowiłem sobie, ze tęsknię za nią i jeszcze bardziej jestem zazdrosny. Zacząłem przeglądać portale randkowe, ale ja nie chcę z kimś nowym się poznawać, ja chcę poznać się z Moniką ponownie. Najgorsze, że w Monice nie widać żadnego współczucia dla mnie. Nic nie mówi do mnie o nas, tylko sprawy domowe i rodzinne.
Wieczor. Dotarlo do mnie, ze teraz najbardziej brakuje bliskosci drugiego czlowieka, czy Moniki? Tak Monik, bo mysl o kims innym jest jeszcze bardziej odlegla. Czy jestem juz przygotowany? Czy Monika jest przygotowana? Bardzo tesknie za “tamta” Monika. Za bliskościa, za dotykiem, za rozmowa o nas.




Ad: